W psychologii często mówi się o wybaczeniu jako o procesie uwalniania siebie od ciężaru przeszłości, zwłaszcza gdy doświadczamy krzywdy, zawodu czy bólu. Wydaje się, że w społecznym dyskursie wybaczenie jest traktowane jako obowiązek, coś, czego powinniśmy się nauczyć, aby “iść do przodu”. Jednak często zapominamy, że prawdziwe wybaczenie zaczyna się od uznania i przeżycia emocji, które są związane z naszą krzywdą. To nie jest kwestia wyboru, ale raczej procesu, który wymaga czasu i szacunku dla własnych uczuć.
Nie ma nic bardziej ludzkiego niż gniew. To naturalna reakcja obronna, której celem jest ochrona naszych granic i wyrażenie emocjonalnego bólu. Ignorowanie lub tłumienie gniewu nie prowadzi do wybaczenia, a jedynie do dalszego gromadzenia się emocjonalnych zranień. Dlatego ważne jest, by dać sobie przestrzeń na przeżycie tych emocji. Gniew, którego nie dajemy sobie wyrazić, może stać się chronicznym stresem, który w końcu przejawia się w naszym ciele – w napięciach, chorobach czy trudnych relacjach. Tylko wtedy, kiedy pozwalamy sobie poczuć gniew, możemy się z nim uporać, aby następnie go uwolnić.
Wybaczenie nie jest nagłym aktem, który można wykonać “na zawołanie”. To proces, który wymaga od nas pracy nad sobą. Wybaczając, nie robimy tego z myślą o innych, lecz dla siebie. To forma wyzwolenia, w której uznajemy, że nie chcemy być więźniami przeszłości. Wybaczenie to nie zapomnienie ani nie akceptacja niesprawiedliwości – to uwolnienie się od władzy, jaką krzywda ma nad nami. Pozwolenie sobie na doświadczenie gniewu jest krokiem w stronę tego wyzwolenia.
Proces ten może być trudny, ponieważ często wiąże się z konfrontacją z naszymi najgłębszymi ranami i emocjami. To wymaga odwagi i cierpliwości, by przyznać się do swojej złości, lęku i żalu, zamiast je tłumić. Jednak tylko poprzez pełne przeżycie tych emocji jesteśmy w stanie naprawdę uwolnić się od nich, a w efekcie – od potrzeby trzymania się przeszłych urazów. Wybaczenie daje nam przestrzeń do uzdrowienia i pozwala kontynuować życie bez balastu dawnych ran.
Nie jest to proces prosty, ale warto go podjąć. Wybaczenie to akt wewnętrznej siły i mądrości, która mówi: “Ja zasługuję na spokój, na wolność od nienawiści, na życie w harmonii”. To proces, który zaczyna się od nas, od naszej gotowości do uwolnienia siebie od tego, co nas rani, a kończy na poczuciu wewnętrznego pokoju i uwolnienia.
Jesteśmy dla WAS  my nie oceniamy – MY POMAGAMY  Zapraszamy.